wyłącz

 

   

 

zawsze w piątki o 21:00... w akademickim radiu LUZ! 91.6 FM

 

menu:

sky music - daj się unieść

 

goście - wywiad z tiddey'em

Wszystkie prawa do wywiadu zastrzeżone. Zakaz wycinania, obróbki i wykorzystywania bez zgody autorów i Tiddey'a zabronione.

23 stycznia gościł u nas telefonicznie polski DJ i producent Tiddey...
...oto specjalnie dla Was wywiad który z nim przeprowadziliśmy:

Satelight: Hallo Hallo...
Tiddey: Hallo Hallo...
Satelight: Witamy Cię serdecznie, jesteśmy na żywo na antenie Akademickiego Radia Luz, słuchajcie to jest dla nas mega wydarzenie, taka gwiazda na antenie Akademickiego Radia Luz no i w związku z tym...
Tiddey: Pozdrawiam wszystkich słuchaczy Radia Luz we Wrocławiu, bardzo się cieszę, dziękuję za zaproszenie.
Satelight: My również dziękujemy no i w związku z tym słuchajcie słuchacze mamy mało czasu także pierwsze pytanie...
Paul Wave: ...w sumie dość standardowe.. jak zaczęła się Twoja kariera?
Tiddey: wiesz co, to się zaczęło w roku 2002, w klubie "Ekwador" pod Poznaniem, po prostu podglądałem jak DJ'eje przyjeżdżają do klubu i jak grają. Kupiłem sobie sprzęt do domu no i zacząłem grać... i tak to wszystko się zaczęło...
Satelight: Powiedz nam jeszcze taką rzecz, tak próbowaliśmy rozkminić Twoją ksywkę, skąd się wzięła, czemu Tiddey?
Tiddey: wiesz co, szukałem unikalnego słowa wpisując w Google tak by nie znaleźć nic, chciałem mieć jakieś unikalne słowo które nic nie znaczy...
Satelight: ...i takie słowo którego nigdzie nie ma...
Tiddey: ...nigdzie nie ma, nic nie znaczy, wtedy się udało teraz jak wrzucam to trochę stron wyskakuje.
Paul Wave: W grudniu wyszedł Twój debiutancki album i narobił trochę zamieszania na polskiej scenie trance, jak byś go zdefiniował?
Tiddey: ...no to wiesz... jak zdefiniować... muszę pozostawić to opinii słuchaczy, im pozostawiam ocenę albumu.
Paul Wave: A jak długo album powstawał?
Tiddey: Prawie rok. To wygląda w ten sposób że siadasz i po prostu nie robisz cały czas tylko są dni że robisz, są dni że nie robisz i tak to wyglądało.
Satelight: Powiedz nam jeszcze skąd brałeś inspiracje do utworów?
Tiddey: Wiesz co, u mnie produkcja wygląda w ten sposób, ze ja sobie idę do studia obok do pokoju, mam studio u siebie w domu, i zaczynam sobie improwizować. Na takiej zasadzie to wygląda.
Satelight: No dobra, powiedz nam jeszcze tak: na "Life Goes On..." można spotkać sporą ilość gości, między innymi Tiff Lacey i my tak rozumiemy że jest to ta sama Pani, która nagrywała "Hypnotised" z Paulem Oakenfoldem...
Tiddey: Tak, to jest ona...
Satelight: ...jak przebiegała współpraca właśnie z tą Panią?
Tiddey: ...już powiem jak to wyglądało, generalnie cały album powstał instrumentalny, bez żadnego tracka wokalnego, natomiast wytwórnia bardzo naciskała żeby mieć jakiś track do promocji płyty do radia, a wiadomo że radia bardzo niechętnie grają tracki bez wokalu no i padł wybór na Tiff Lacey. Skontaktowaliśmy się z nią, wysłałem jej dwa kawałki "Savage Emotions" oraz właśnie "Forgiven Lies" no i ułożyła do "Forgiven Lies" słowa, zaśpiewała i myślę że wyszło bardzo fajnie.
Paul Wave: Apropo "Savage Emotions" właśnie leci w tle to może posłuchajmy a do rozmowy wrócimy za chwilę...
Tiddey: OK.

-- przerwa --

Paul Wave: "Savage Emotions" już za nami, teraz kolejne pytanie na temat albumu, na jakim programie pracujesz?
Tiddey: Pracuje na sekwenserze Cubase 4, podpieram się Fruity Loopem 7 pracuję w takim systemie Rewire, beat robię w Fruity Loopie a resztę wszystko dokładam w Cubase'sie, i składam wszystko w Cubase'sie.
Satelight: Aha, czyli nie robisz tak jak większość producentów, tylko jeden program, bawisz się pomiędzy programami i dobrze:)
Tiddey: Znaczy ja generalnie wcześniej robiłem tylko w Cubase'sie, teraz mój przyjaciel z Norwegii pokazał mi Fruity Loopa i jak można prosto zrobić beat, dużo prościej, dużo szybciej niż na Cubase'sie i po prostu zacząłem używać Fruity Loopa tylko do beatu.
Satelight: A powiedz nam czy chciałbyś aby "Life Goes On..." została wydana na winylu, bo jak wiemy album ten został wydany tylko na CD, a wiadomo te starsze nośniki odchodzą w zapomnienie?
Tiddey: Sprawa wygląda tak, że cały album ciężko, ale jest w planach kilka singli z albumu wydać jako single i właśnie będą na winylach.
Paul Wave: Apropo nowych nośników i MP3, co sądzisz o tym, ze wypierają inne formy muzyki?
Tiddey: Tutaj można polemizować w tej sprawie. MP3 są rewolucją na rynku, wszyscy teraz tylko MP3, wszędzie MP3, poniekąd moim zdaniem MP3 przyczyniło się też do bardzo dużego piractwa prawda, takie jest moje odczucie..
Paul Wave: Pomaga strasznie..
Tiddey: Po prostu wygląda to w ten sposób, że to piractwo poniekąd pomaga promuje bo wszyscy to słuchają ale czasem też i zabija artystów.
Satelight: No właśnie, nie kupują albumów, nie kupują płyt.
Tiddey: Artysta nie ma później ochoty nic robić.
Paul Wave: I sprawia chyba, że ten cały klimat już nie jest taki unikalny.
Tiddey: Tak, a MP3 wiadomo, obcięte ma częstotliwości i nie ma takiej jakości, tak jak był winyl...
Satelight: ...i nie ma właśnie tych smaczków które zawsze miały winyle..
Paul Wave: ...a Ty na co dzień z czego najczęściej grasz podczas setów?

Tiddey: Ja gram z CD w tej chwili, bo wiesz, dzisiaj już wszystko dużo wcześniej wychodzi na CD, artyści, producenci, przesyłają sobie to co zrobią przez internet i za nim numer wyjdzie na winylu to od momentu wyprodukowania mija pół roku, rok. Tak na przykład mój kawałek "Taylla" został zrobiony pod koniec 2007 roku a dopiero teraz w styczniu wychodzi na winylu przez Discovery Records, czyli jest już dawno ograny przez Armina i przez innych DJ'ów i producentów.
Satelight: Dokładnie, to troszkę czasu potrzeba aby znalazł się jakiś utwór na winylu....
Tiddey: ...nie ma czegoś takiego, że ktoś robi i to od razu wychodzi, kawałek musi zostać ograny, sprawdzony, dopiero wtedy wytwórnia jakby decyduje się na wydanie na winylu.
Satelight: ...na wydanie utworu na winylu. A właśnie skoro tak troszkę czasu potrzeba to powiedz nam ile czasu Tobie tak naprawdę zajęło żeby osiągnąć 144 miejsce w 2006 roku, a dwa lata później 81 w notowaniu DJ Mag Top 100 Poll i czy fakt ze jako pierwszy Polak się tam znalazłeś jakoś Cię zmienił?
Tiddey: Jest to takie fantastycznie uczucie jak się dowiedziałem, mój przyjaciel wysłał mi maila że zostałem zakwalifikowany do setki, krzyczałem z radości:), u mnie wyglądało to tak że jak zaczynałem swoją przygodę z DJ'ką objąłem sobie jakieś tam pewne cele które chciałem osiągnąć i właśnie jednym z moich marzeń było żeby się dostać do Top 100.
Paul Wave: Czyli za rok w pierwszej 50'tce:)
Tiddey: Zobaczymy, to widzisz wszystko zależy od ludzi, jak ludzie zagłosują. Będę się starał, będę się starał jak najwięcej nowych produkcji wypuszczać bo to po prostu pomaga.
Satelight: Czyli czekamy na nowe produkcje.
Tiddey: Będą, znaczy są już, czekają, tylko na razie musimy wypuścić single z albumu a po nich dopiero kolejne produkcje. 3 już czekają gotowe, robię kolejne, złapałem tą wenę i działam.
Paul Wave: Jasne, nie możemy się doczekać:) 20 lutego grasz we Wrocławiu...
Satelight: ...też sie nie możemy doczekać...
Paul Wave: ...czego możemy sie spodziewać, jak możemy zapowiedzieć ten występ?

Tiddey: Standardowo upliftingowy set z dodatkiem  hard-trance'ów, tech-trance'ów, będę z 4 Strings także na pewno będzie dobrze...
Paul Wave: ...właśnie apropo Carlo Resoorta jeden utwór na albumie jest również nagrany z nim...
Tiddey: ...tak...
Paul Wave: ...pracowaliście razem?...
Tiddey: ...nie tyle co pracowaliśmy, ja wykonałem melodię i akurat dwa tygodnie później jechałem właśnie do nich do Holandii, bo to też moi dobrzy koledzy i pokazałem to Carlo i Carlo mówi słuchaj no to siadamy i pokombinujemy, zrobimy to razem, zobaczymy jak wyjdzie, no i tak wyszło...
Paul Wave: A wyszło bardzo dobrze:)...
Tiddey: ...chciałem aby po prostu zróżnicować, żeby cały album nie był w tym samym klimacie.
Paul Wave: ...rozumiemy. To może teraz posłuchajmy, jeszcze kończy się "Feel Destination" i do rozmowy zaraz wrócimy...
Tiddey: ...super:)

-- przerwa --

Satelight: Wracamy do rozmowy z naszym gościem Tiddey'em. Słuchaj teraz właśnie na pewno znasz, my też znamy utwór który zaprezentowałeś po raz pierwszy na imprezie Trance Energy w 2006 roku: "Close Day". Słuchaj powiedz nam jak to w ogóle jest kiedy tworzysz utwór, idziesz z nim na płycie albo nawet na winylu, puszczasz go w secie, publika słyszy go po raz pierwszy i reaguje bardzo pozytywnie, jak to jest, co wtedy czujesz?
Tiddey: To jest taka euforia, czujesz się jakby spełniony, ze zrobiłeś coś co się ludziom podoba. Bardzo lubię właśnie jeśli coś co zrobię mogę to przekazać ludziom i im się to podoba. Mnie to bardzo cieszy.
Satelight: Rozumiemy, a na pewno będzie też tak, że bardzo dużo ludzi będzie się cieszyło z powodu Twojego przyjazdu do Wrocławia. A właśnie jeśli będziesz we Wrocławiu to możemy liczyć na małe odwiedziny w Akademickim Radiu Luz?
Tiddey: Oczywiście. Dzisiaj tak jak Wam pisałem w mailu wyszła taka sytuacja, no po prostu klub tydzień temu mnie zabookował tutaj do Zielonej Góry i przyjechałem, a generalnie sprawa z 20'tym lutym wygląda tak, że jedno radio spod Wrocławia chciało ze mną przeprowadzić wywiad, ja myślę że to będzie koło godziny 20:00, może 20:30, także jak będę we Wrocławiu o godz. 22:00 także w 100% możecie liczyć że zjawię się u Was w studiu, być może również z 4 Strings'em:)
Paul Wave: To byłoby coś:) Satelight: To by było mega:)
Paul Wave: Słuchaj mamy styczeń, 2008 rok się skończył, jak wyglądają Twoje plany, mówiłeś już o nowych wydawnictwach, nowych utworach. To może zdradź nam trochę z  prywatnych planów. Jak planujesz spędzić ten rok oprócz muzyki?

Tiddey: Tak jak zeszły. Co weekend wyjazdy, w tygodniu w domu w studio, tak u mnie wygląda życie.
Paul Wave: Zdarza Ci się że w tygodniu też gdzieś grasz?
Tiddey: Czasami się zdarza, że w środę np., ale to są takie studenckie imprezy ale bardzo rzadko.. przeważnie piątek i sobota.
Paul Wave: A zagraniczne występy?
Tiddey: Właśnie po tym DJ Top 100 zaczęły pojawiać się pierwsze oferty zagraniczne, mam zaproszenie w tym roku do Stanów Zjednoczonych także będzie ciekawie.
Satelight: Dobrze, czyli widzimy i dobrze wiadomo że podróżujesz po całym świecie a jeśli podróżujesz to powiedz nam jakbyś ocenił scenę trance na świecie i w Polsce? Co sądzisz właśnie o tym że muzyka trance zamienia się w takie mniejsze, wolniejsze electro, czy minimalne sprawy?
Tiddey: To właśnie trochę boli. Ja mówiłem w odpowiedzi właśnie jak udzielałem wywiadu dla DJ Mag: Największa rzecz która mnie zdziwiła w zeszłym roku? To odpowiedź brzmiała że zbyt dużo dobrych trance'owych producentów zaczyna właśnie robić electro. To jest dla mnie trochę szokujące. Ja jestem wierny trance'owi i zawsze pozostanę. Nie idę po prostu za trendem...
Paul Wave: Dokładnie, my też to popieramy. To może jeszcze jedno prywatne pytanie. Jaka była Twoja pierwsza kupiona płyta?
Tiddey: Ale CD czy winyl?
Paul Wave: Może najpierw CD bo to pewnie było wcześniej.
Tiddey: To było dawno dawno temu, to była płyta Roxette, album "Joyride" ponieważ ja jestem do dzisiaj bardzo wielkim fanem Roxette, bardzo lubię i poniekąd w ogóle cała moja przygoda muzyczna zaczęła się dzięki Roxette, skończyłem szkołę muzyczną z instrumentu gitary właśnie dzięki Roxette.
Paul Wave: Powiem Ci że to zbieg okoliczności chyba bo ja zacząłem od kasety Roxette. Właśnie dzisiaj odpalamy naszą stronę nową i nawet to pisze w dziale o prowadzących, także niewiarygodny zbieg okoliczności:)
Tiddey: Teraz sobie przejrzę bo właśnie mam tutaj Waszą stronę otwartą...
Paul Wave: ...to jeszcze beta...
Satelight: ...to jeszcze beta strony ale jak najbardziej zapraszamy Was wszystkich skymusic.pl tam sporo informacji odnośnie audycji, a jeśli chcecie znaleźć nas przez radio, przez stream, to www.radioluz.pwr.wroc.pl No i chyba będziemy na tym już kończyć.
Paul Wave: ...to moze jeszcze o winylu? miałem opowiedzieć jeszcze o winylu?

Tiddey: Pierwszy mój winyl to The Mystery "The Mystery" produkcja Rona van Den Beukena.
Paul Wave: ...Holandia...
Tiddey: Taka prawdziwa Holandia, taki prawdziwy pływający trance.
Paul Wave: Super:) widzę ze się utwór kończy...
Satelight: ...słuchajcie zaprezentujemy jeszcze jeden utwór Tiddey'a "Skyscraper" a po tym już utworze Paweł będzie już ode mnie uciekał bo to wiadomo że w audycji Sky Music przez pierwsze pół godziny prezentujemy utwory, rozmawiamy a później jeden z nas przechodzi do studia obok no i prezentuje swój DJ set jak najbardziej grany na żywo.
Paul Wave: Słuchaj Tiddey to może coś powiesz naszym słuchaczom, słuchaczom z Wrocławia?
Tiddey: Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Za to co dla mnie robicie, jestem Wam bardzo wdzięczny. Wam chłopaki dziękuję za zaproszenia do audycji...
Satelight: ...my również dziękujemy...
Tiddey: .., za to że mnie wspieracie. Pozdrawiam wszystkich i moją ekipę z Wrocławia: Kokosza, Mateusza, Anioła, Bartka, Frycka i Banana:)
Satelight: ...również pozdrawiamy:)
Paul Wave: Zapraszamy ponownie w lutym...

Satelight: ...mamy nadzieję że Cię przywitamy w naszym studiu Akademickiego Radia Luz.
Tiddey: Powiem tak, we Wrocławiu jestem bardzo często ponieważ moja kobieta jest z Wrocławia i praktycznie jestem co tydzień we Wrocławiu, tylko akurat nie w piątek prawda...
Paul Wave: Jasne. W takim razie dziękujemy Ci bardzo, mamy nadzieję że jeszcze będziemy w kontakcie, nawiążemy może jakąś współpracę..
Tiddey: Na pewno nawiążemy jakąś współpracę. Uruchomię swoje kontakty we Wrocławiu.. Wy mnie wspieracie i ja będę starał się Was również wspierać.
Satelight: ...dokładnie, może możemy liczyć np na wejściówki na Twoją imprezę dla słuchaczy?
Tiddey: Myślę, że damy radę.
Satelight: Jeszcze raz wielkie dzięki za przeprowadzoną rozmowę...
Paul Wave: ...naszym gościem był Tiddey!!

Tiddey: Dziękuję bardzo, Pozdrawiam wszystkich:)
Tiddey: Do usłyszenia, Hej, Cześć...

Wszystkie prawa do wywiadu zastrzeżone. Zakaz wycinania, obróbki i wykorzystywania bez zgody autorów i Tiddey'a zabronione.

   

Wszelkie prawa zastrzeżone - Sky Music - Akademickie Radio Luz - Paul Wave & Satelight ©&® 2009